czwartek, 29 stycznia 2009

Swiat dobr materialnych rzadzi sie naszymi prawami - jestesmy ich narzedziem

Dzis o wydarzeniach w Indiach , bo tam wiekszosc czasu przebywa Dalajlama :'' Swiat dobr materialnych , potrzebuje przekazow Buddy , zwlaszcza tych o zaufaniu i nie stosowaniu przemocy .''

19 stycznia wiec - Dalajlama przybyl do Swiatyni Gulbarga w intencji filozofii Buddy jak tez ogolnie pojetych inspiracji zmieniajacych swiat w ogrod milosci i tolerancji ...
Wraz z Dalajlama przybylo tam wiele innych osob, z uwaga i naturalnoscia wlaczajac sie w to wydarzenie.

21 stycznia takze w Indiach : - w Madrasie , Dalajlama zwrocil sie z apelem di Chin o natychmiastowe zaprzestanie przemocy wobec spolecznosci tybetanskiej podkreslajac ze stabilizacji nie da sie zbudowac sila ,ale nalezy zadbac by podlozem bylo wzajemne zaufanie . Apelowal do rzadu Chin o konkretne i logiczne filary wspolnej rekonstrukcji...


W notkach dla studentow , rowniez w Indyjskich gazetach , Dalajlama mowi duzo o walorach edukacji , literatury a takze innych nauk. Dolaczono tam zdjecia promocyjne pierwszej anglojezycznej publikacji z 2006 roku , napisanej przez tybetanskiego filozofa - Lama Tsong .
Byc moze w tresci mozna odnalezc najwyzsze przeslania integracyjne , bo notatka dotyczy w jakims stopniu starcia odleglej kultury z dzisiejsza i wnikliwych studiow w dowolej materii .



Na koniec , jesli juz mowa o ksiazkach , pozwole sobie przedstawic tytuly proponowane we wloskich linkach , a chetnie czytane . Coz niestety lektura zdaje sie byc dostepna w jezyku wloskim ale juz dla samego przekroju potrzeb czytelniczych - przytocze :

'' Cienie Tybetu'' - aut.- Claudio Cordelli
- opowiesc ilustrowana o podrozach w Himalaje .

''Tybet - mity i historia '' - aut. - Pietro Angelini
- przemyslenia poparte niebywala dokumentacja o zwyciestwach w przeszlosci i mozliwosciach w przyszlosci , tej unikalnej kultury i narodu , wychodzacemu naprzeciw wlasnemu przeznaczeniu...

''Demon i Dalajlama'' - aut. - Raimondo Bultrini
- Literatura obyczajowa ,Shungden - demon panteonu tybetanskiego urodzony w 1600 roku powraca po uplywie stuleci i wyzwala leki i presje w spolecznosciach tybetanskich w Indiach ....

'' Pokaz jezyk'' - aut. - Ma Jiam
- Literatura faktu , opis Tybetu taki jakim jest . Daleki od mitow ...

''Chiny , kolejki smierci'' - Laogai Research - fundacja pod opieka M.V.Catania i A. Brandi
- Takze literatura faktu . W 2006 roku , rezim Chinski ustalil ze wiekszosc organow ludzkich , sprzedawanych w Chinach - pochodzi z cial zmarlych wiezniow , analizy i potwierdzenia ....

niedziela, 18 stycznia 2009

Usypywanie Mandali


Dzis opowiem wam o usypywaniu Mandali , misternej sztuce swiatla i kolorow ktorej efekt - dech zapiera ....
Krotki czas podziwiania jej, poprzedza pracochlonna i piekna czynnosc liturgiczna , odbywajaca sie w swiatyniach raz w miesiacu . Okres poswiecany temu procesowi tworczemu to siedem dni i nocy . Jako ceremonia buddyjska - do Tybetu przybyla z Indii uznawanych przez buddyzm tybetanski za kolebke tej wielkiej filozofii swiadomosci .
Najczesciej praktykuje sie uwalnianie czystosci mysli poprzez usypywanie Mandali milosci i wspolczucia bo tymi wartosciami Dalajlama , uszlachetnil obecne czasy i rozwoj mocy Buddy .
Mandala symbolizuje piekno i to ze przemija ono bezpowrotnie.
Sluzy zwalczaniu pieciu trucizn glownych . Sa nimi : duma , zazdrosc , gniew , rzadza i glupota .
Dwa lata temu , Dalajlama wydal zezwolenie na publiczne tworzenie duchowo artystycznach kreacji z piasku , powstaja kursy i szkolenia , gdzie praktycznie kazdy zainteresowany , moze sie nauczyc technik i znaczen symbolicznych niezbednych .
Po ukonczeniu dziela misternie wykonanego z kolorowych piaskow , nalezy je zniszczyc i taki jest dalszy ciag ceremonii . Czynnosc ta przypomina wszystkim o nietrwalosci , zmiennosci i ewolucji tego co nas otacza . Szczypty kolorowego pylu rozdaje sie wiernym i wspolobecnym . Posiadanie takiej drobinki ,kazdej rodzinie , przynosi pomyslnosc .Pozostalosc , wsypuje sie do rzek plynacych do morza w sensie glebokiej potrzeby odwrocenia przeznaczenia , z nadzieja - ze przemijalnosc nie nastapi .

niedziela, 11 stycznia 2009

Dalajlama - apel do Chinczykow z dnia 22 .03 . 2008

wydalo mi sie ze teraz wlasnie nastapil wyjatkowo wlasciwy moment by przypomniec apel do chinskich braci i siostr i do calej chinskiej spolecznosci ktora zechciala go przeczytac , skierowany osobiscie przez Dalajlame do serc wszystkich na swiecie ...

- Posluchajcie wiec :


Serdecznie pozdrawiam moich chinskich braci i siostry na calym swiecie , zwlaszcza w Chinskiej Republice Ludowej. W zwiazku z ostatnimi wydarzeniami w Tybecie , chcialbym podzielic sie z wami moimi refleksjami na temat stosunkow miedzy narodami tybetanskim i chinskim, oraz zwrocic sie do was z apelem.

Gleboko boleje z powodu ofiar ostatnich , tragicznych wydarzen w Tybecie . Wiem ze zgineli rowniez Chinczycy. Wspolczuje ofiarom i ich rodzinom oraz modle sie za nie . Niepokoje te jasno ukazaly powage sytuacji w Tybecie , oraz pilna koniecznosc wypracowania pokojowego, korzystnego dla obu stron rozwiazania na drodze dialogu. Nawet w tych okolicznosciach zglaszam wladzom chinskim gotowosc podjecia wspolnej pracy na rzecz osiagniecia pokoju i stabilizacji.

Chinscy bracia i siostry , zapewniam was ze nie daze do oderwania Tybetu. Nie chce tez wbijac klina pomiedzy nasze narody . Przeciwnie , zawsze bylem oddany poszukiwaniu prawdziwego rozwiazania problemu Tybetu, ktore sluzyc bedzie dlugofalowym interesom tak Chinczykow jak i Tybetanczykow . Moja najwieksza troska , jak wielokrotnie powtarzalem , jest zagwarantowanie przetrwania odrebnej kultury , jezyka i tozsamosci narodu tybetanskiego. Jako zwykly mnich , ktory stara sie dzien po dniu zyc zgodnie z zasadami buddyjskimi, zapewniam was o szczerosci moich pobudek.

Apelowalem do przywodcow ChRL o prawidlowe odczytanie mego stanowiska i prace na rzecz rozwiazania owych problemow w duchu szukania prawdy w faktach. Wzywam wladze chinskie do korzystania z madrosci i zainicjowania powaznego dialogu z Tybetanczykami.Apeluje tez do nich o szczera prace ktora przyczyni CHRL stabilnosci i harmonii oraz nietworzenie konfliktow miedzy nacjami . Doniesienia panstwowych mediow o ostatnich wydarzeniach w Tybecie , siegajace po falsz i znieksztalcone obrazy , moga zasiac nasiona rasowych napiec o nieprzewidywalnych , dlugofalowych konsekwencjach. Napawa mnie to wielkim niepokojem . Podobnie choc wielokrotnie wyrazalem poparcie dla igrzysk olimpijskich w Pekinie , wladze chinskie , z zamiarem kreowania antagonizmu miedzy Chinczykami a mna , utrzymuja , ze probuje sabotowac te impreze .Otuchy dodaje mi jednak to ze wielu chinskich intelektualistow i uczonych , rowniez wyraza powazne zaniepokojenie dzialaniami przywodcow , oraz potencjalem negatywnych dlugofalowych konsekwencji , zwlaszcza dla relacji miedzy roznymi nacjami.


Od najdawniejszych czasow Tybetanczycy i Chinczycy byli sobie sasiadami . W dwutysiacletniej spisanej historii naszych narodow , raz to nawiazywalismy przyjazne stosunki , zawierajac nawet malzenskie sojusze , raz to walczylismy z soba . Poniewaz jednak Buddyzm przybyl z Indii do Chin wczesniej niz do Tybetu; zawsze potem okazywalismy Chinczykom szacunek oraz afekt jako starszym braciom i siostrom w Dharmie . Dobrze wiedza o tym przedstawiciele chinskiej spolecznosci zyjacej poza granicami kraju, ktorzy czasem sluchaja moich buddyjskich nauk oraz pielgrzymi z Chin Wlasciwych , ktorych dane mi bylo poznac . Owe spotkania daja mi nadzieje i poczucie ze moge przyczynic sie do lepszego zrozumienia miedzy naszymi narodami.


Dwudziesty wiek przyniosl ogromne zmiany w wielu czesciach swiata , niepokoje nie ominely tez Tybetu. Wkrotce po proklamowaniu Chinskiej Republiki Ludowej w 1949 roku, Armia Ludowo Wyzwolencza wkroczyla na ziemie tybetanskie co doprowadzilo do zawarcia w maju 1951 roku Siedemnastopunktowej Ugody miedzy Chinami a Tybetem. Kiedy bylem w Chinach w latach 1954 - 55 jako uczestnik obrad Ogolnochinskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych; mialem okazje spotkac sie i nawiazac przyjazn z wieloma najwazniejszymi przywodcami , w tym z samym przewodniczacym Mao . W rzeczy samej doradzal mi on w wielu sprawach i skladal osobiste zapewnienia co do przyszlosci Tybetu. Zachecony owymi slowami i zainspirowany poswieceniem wielu owczesnych chinskich rewolucjonistow , wrocilem do Tybetu pelen ufnosci i nadziei . Uczucia te podzielali niektorzy tybetanscy czlonkowie partii komunistycznej . Po powrocie do Lhasy , robilem wszystko co w mojej mocy by zagwarantowac Tybetowi prawdziwa autonomie w lonie rodziny Chinskiej Republiki Ludowej .Wierzylem ze lezy to w najlepszym , dlugofalowym interesie narodow tybetanskiego i chinskiego.

Niestety napiecie jakie narastalo w Tybecie od okolo 1956 roku , doprowadzilo w koncu do wybuchu pokojowego powstania w Lhasie 10 marca 1959 i wreszcie mojej ucieczki na wygnanie . Choc pod rzadami ChRL w Tybecie doszlo do wielu pozytywnych zmian , jak podkreslil poprzedni Panczenlama w styczniu 1989 roku, cieniem klada sie na nich niewyobrazalne cierpienia i ogromne zniszczenia . Tybetanczycy zostali zmuszeni do zycia w ciaglym strachu, a rzad Chin ciagle patrzyl na nich z podejrzliwoscia . Nie podsycalem jednak niecheci wrogosci chinskich przywodcow , odpowiedzialnych za bezlitosne przesladowanie Tybetanczykow , tylko modlilem sie , by stali sie przyjaciolmi czemu dalem wyraz w wersach modlitwy ktora napisalem w 1960 roku , rok po przybyciu do Indii : Oby otworzyli oko madrosci , zrozumieli co trzeba zrobic , a czego robic nie wolno, i spoczeli w blasku przyjazni i milosci.
Wielu Tybetanczykow , w tym uczniowie , recytuje te slowa podczas codziennej modlitwy .


W 1974 roku , po powaznych rozmowach z moim kaszagiem (gabinetem ) oraz przewodniczacym i wiceprzewodniczacym Tybetanskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych, postanowilismy znalezc Droge Srodka , ktora nie bedzie zakladac oderwania Tybetu od Chin , a jednoczesnie pozwoli mu na pokojowy rozwoj. Choc w owym czasie nie utrzymywalismy zadnych kontaktow z ChRL , w ktorej trwala rewolucja kulturalna , juz wtedy rozumielismy , ze predzej czy pozniej bedziemy musieli rozwiazac problem na drodze negocjacji. Przyznawalismy tez , ze Tybet moze wiele zyskac , przynajmniej w sensie modernizacji i rozwoju gospodarczego - na pozostaniu w granicach Chin. Choc nasz kraj ma bogate starozytne dziedzictwo kulturowe, materialnie rozwiniety jest slabo.Polozony na dachu swiata Tybet jest zrodlem wielu wielkich rzek Azji , a zatem ochrona jego srodowiska naturalnego plaskowyzu, to kwestia wagi najwyzszej. Poniewaz najbardziej lezy nam na sercu strzezenie tybetanskiej kultury buddyjskiej, ktorej korzeniem jest wartosc powszechnego wspolczucia , oraz rodzimego jezyka i jedynej w swoim rodzaju tozsamosci , pracowalismy niezmordowanie na rzecz faktycznego samorzadu dla wszystkich Tybetanczykow . Konstytucja ChRL gwarantuje prawo do tego wszystkim narodowosciom takim jak my .


W 1979 roku chinski przywodca Deng Xiaoping zapewnil mego osobistego wyslannika ze mozliwe sa negocjacje o wszystkim poza niepodlegloscia Tybetu. poniewaz okreslilismy juz nasze stanowisko , zakladajace rozwiazanie problemuw ramach konstytucji ChRL , uznalismy , iz jestesmy dobrze przygotowani do udzielenia odpowiedzi na te nowa propozycje. Moi przedstawiciele wielokrotnie spotykali sie z urzednikami ChRL. Po odnowieniu kontaktow w 2002 roku , odbylismy szesc rund rozmow , niemniej w kwestiach zasadniczych nie osiagnieto zadnych konkretnych rezultatow . Mimo to , jak wielokrotnie oswiadczalem, pozostaje niewzruszenie wierny idei Drogi Srodka , deklarujac i teraz gotowosc kontynuowania dialogu .

W tym roku Chinczycy z duma i niecierpliwoscia oczekuja na otwarcie igrzysk olimpijskich. od samego poczatku opowiadalem sie za przyznaniem Pekinowi mozliwosci zorganizowania tej imprezy . Zdania nie zmienilem . Chiny sa najludniejszym krajem swiata maja dluga historie i przebogata cywilizacje . Za sprawa imponujacego wzrostu gospodarczego wyrastaja na wielkie mocarstwo . Z pewnoscia powinno to cieszyc . Chiny musza jednak zasluzyc jeszcze na szacunek i uznanie globalnej spolecznosci , tworzac otwarte i harmonijne spoleczenstwo , oparte na zasadach przejrzystosci , wolnosci i rzadow prawa . Do dzis , na przyklad , ofiary tragedii na Placu Tiananmen, ktora odcisnela sie na zyciu tylu obywateli Chin, nie doczekali sie zadoscuczynienia ani nawet oficjalnego stanowiska . Na tej samej zasadzie , gdy tysiace prostych Chinczykow z regionow wiejskich sa krzywdzone i wyzyskiwane przez skorumpowanych urzednikow , odpowiedzia na ich sluszne skargi jest cisza albo agresja . Mowia to jako blizni i osoba , ktora jest gotowa uznac sie za czlonka wielkiej rodziny ChRL. Doceniam wiec i popieram polityke prezydenta Hu Jintao , ktorej celem jest stworzenie harmonijnego spoleczenstwa , lecz ono zrodzic sie moze jedynie z wzajemnego zaufania oraz atmosfery wolnosci w tym wolnosci slowa i rzadow prawa . Gleboko wierze ze gdy te wartosci zostana wziete pod uwage , rozwiaze sie wiele powaznych problemow , zwiazanych z mniejszosciami narodowymi : Tybetu, Turkiestanu Wschodniego i Mongolii Wewnetrznej, gdzie rdzenni mieszkancy stanowia dzis 20 procent dwudziestoczteromilionowej populacji. Mam nadzieje ze niedawne slowa prezydenta Hu Jintao o tym iz bezpieczenstwo i stabilizacja Tybetu maja znaczenia dla stabilizacji i bezpieczenstwa panstwa , zapowiadaja nowa ere dla rozwiazania problemu Tybetu. Szkoda ze mimo mych szczerych wysilkow , by nie oddzielac Tybetu od Chin , przywodcy ChRL wciaz oskarzaja mnie o separatyzm . Gdy Tybetanczycy w Lhasie i innych regionach podjeli spontaniczne protesty , by dac wyraz swoim glebokim urazom, wladze chinskie takze natychmiast oskarzyly mnie o wyrezyserowanie tych demonstracji. Prosilem juz by zarzuty te zostaly drobiazgowo zweryfikowane przez jakies szanowane gremium. Chinscy bracia i siostry , gdziekolwiek jestescie , powodowany gleboka troska , prosze was o pomoc w przezwyciezeniu braku zrozumienia pomiedzy naszymi spolecznosciami. Wiecej, apeluje o wasza pomoc w znalezieniu pokojowego, trwalego rozwiazania problemu Tybetu na drodze dialogu, w duchu zrozumienia i kompromisu.
Z modlitwami,
Dalajlama

(apele.pl)

sobota, 10 stycznia 2009

Polityka jednego dziecka

Polityka jednego dziecka nieodwracalnie zmienila obraz , strukture i kulture Chin. Profesor Zhongxin Sun z Uniwersytetu Fudan w Szanghaju powiedzial : ''- stracic jedyne dziecko , dla chinskich rodzicow oznacza - stracic wszystko bo to dziecko bylo dla nich jedyna nadzieja ...-'' .

Zasada jednego dziecka zmienila ten kraj na wielu plaszczyznach stworzyla daleko idace konsekwencje spoleczne , ekonomiczne , hierarchijne - czyli nowa mentalna konstrukcje wartosciowania. Znienawidzona przez wielu , a jednak wciaz nieustannie zdolna obronic sie - prawie nienaruszalne tabu ...

Minister do spraw Rodziny Zhang Weiging nie ma watpliwosci mowiac: '' - Polityka jednego dziecka musi obowiazywac ...conajmniej przez nastepne dziesiec lat ! ...''

Dzis Chiny ponosza koszta starzenia sie spoleczenstwa w sposob ekonomicznie czytelny jako wzrastajacy .Oznacza to zwiekszone wydatki emerytalne i zdrowotne ale zdaniem Pekinu stan moze ulec pelnej kontroli bo ponad 200 milionow malzenstw w wieku prokreacyjnym - to liczba przewidywana na najblizsze dziesieciolecie....

Pan Minister oswiadczyl tez ze gdyby teraz , w tej chwili , zrezygnowac z polityki jednego dziecka to ludnosc ktorej liczba przewyzsza 1.3 miliarda - w 2050 roku wyniesie 1.6 miliarda....

Polityka jednego dziecka zostala wprowadzona w czyn w 1979 roku i powstrzymala urodzenie sie 400 milionow Chinczykow - jak wynika z danych potwierdzonych przez instytucje statystyczne - kontroli urodzen....

Chcialabym tylko jeszcze dokopac sie gdzies w Internecie informacji gdzie i kiedy rozpoczal sie ten wielki stuletni juz chyba w zalozeniach projekt - przyszlosci rodziny i kiedy planowany jest jego szczesliwy kres w dobrobycie i ktoz jest ''ojcem ''tej niewiarygodnej i skutecznej wciaz idei - kontrolowanej odpowiedzialnosci ...?

Musimy za wszelka cene....

- Musimy , za wszelka cene stworzyc 9 milionow miejsc pracy .... '' i to liczba miejsc potrzebnych , wyliczonych tylko w miastach , jak zapewnia Minister Pracy Yin Weimin . ...
Nawet po wydarzeniach w Sichuan , mieszkancy Chin nie widzieli Glowy swego kraju tak czesto jak 1 stycznia . Prezentowano go w fabrykach i na uniwersytecie gdzie mowil : '' -Musimy utrzymac dotychczasowy poziom produkcji - '' lub tez '' - Wy laureaci - szukajacy pracy , jestescie najwazniejszym ogniwem w naszych myslach. Zyje waszymi problemami jak gdyby byly moimi ...''-
2 stycznia apelowal : '' - Wy - naukowcy , ekonomisci i moja elito intelektualna - pomozcie znalezc rozwiazania dla tego kryzysu ... - ''
Kryzys wzrasta. wzrasta tez wartosc chinskiej waluty , srednio 10 procent rocznie . Od trzydziestu lat , najwiekszym wskaznikiem wykazal sie rocznik 2007 bo az +11.8 procent , teraz zas wzrost spadl do 9 procent a prognostycy strasza dalszym spadkiem az do siedmiu procent .Jak chcialoby temu zaradzic najliczniejsze panstwo naszej planety ? Tego nie wiemy , wiekszosc spraw tego kraju przemyka obok nas,oferujac jedynie wonny aromat niewiarygodnie wielkiej ekonomii - zwartej stresem swoich rozmiarow ...Rocznie 15 miliomow chlopow zdecydowanie opuszcza wiejskie zagrody dla ktorych dzis w Chinach - nie ma programu pracy i przyszlosci ekonomicznej . W miastach zas , rocznie 6 milionow laureatow - dolacza do grona starajacych sie o zatrudnienie . Wedlog wyliczen Pekinskiego Banku Centralnego - nie tworzy sie potrzebnych 20 milionow miejsc pracy....

piątek, 9 stycznia 2009

Jego Swiatobliwosc Dalajlama : Wystapienie w Parlamencie Europejskim, Bruksela,4 grudnia 2008

Wasza Ekselencjo, Panie Przewodniczacy, deputowani, Panie i Panowie, to zaszczyt mowic do Panstwa - Dziekuje za zaproszenie. Wszedzie rzecza najwazniejsza, najwiekszym zobowiazaniem ,jest dla mnie promowanie ludzkich wartosci, takich jak dobre serce,ktore , moim zdaniem, sa kluczem do szczesliwego zycia jednostek, rodzin i calych spolecznosci. Wydaje mi sie, ze w naszych czasach, poswiecamy im zbyt malo uwagi. Ich promowanie zatem jest moim najwyzszym obowiazkiem .

Po wtore, interesuje mnie promowanie harmonii miedzy roznymi religiami. Uznajemy potrzebe pluralizmu w polityce i demokracji, czesto jednak wydajemy sie mniej stanowczy , gdy dotyczy to wiar i wyznan. Mimo roznic doktrynalnych i filozoficznych wszystkie glowne tradycje religijne niosa to samo przeslanie milosci, wspolczucia,tolerancji, umiaru i samodyscypliny.Laczy je rowniez potencjal pomagania ludziom w prowadzeniu szczesliwego zycia. To moje dwa naczelne zobowiazania.

W sposob szczegolny , ma sie rozumiec, niepokoi mnie takze sytuacja Tybetu, gdyz spoczywa na mnie szczegolna odpowiedzialnosc wobec jego mieszkancow, ktorzy pokladaja we mnie nadzieje i wiare w tym najtrudniejszym okresie naszej historii.Zawsze powoduje mna troska o szczescie Tybetanczykow i uwazam sie za ich wolnego rzecznika na wygnaniu.

Ostatnim razem, gdy mialem zaszczyt przemawiac na forum Parlamentu Europejskiego, 24 pazdziernika 2001 roku oswiadczylem: Mimo pewnego rozwoju i postepow gospodarczych , Tybet nadal stoi przed fundamentalnym problemem przetrwania. Powszechne , drastyczne naruszanie praw czlowieka jest z reguly skutkiem polityki rasowej i kuturowej dyskryminacji. To jednak tylko symptomy i konsekwencje problemu glebszego.Wladze chinskie widza w odrebnej kulturze i religii Tybetanczykow zrodlo grozby podzialu panstwa. Z premedytacja uprawiaja wiec polityke, ktora stanowi zagrozenie dla dalszego trwania calego narodu, jego unikalnej kultury i tozsamosci.

W marcu tego roku mieszkancy calego Tybetu, zwanego Czolka - Sum (U-Cangu, Khamu i Amdo), bez roznicy mlodzi i starzy , duchowni i swieccy, wierzacy i nie w tym rowniez uczniowie, ryzykowali zyciem, dajac wyraz, spontanicznie i nieustraszenie,swemu niezadowoleniu z polityki rzadu Chin. Pograzony w glebokim smutku ofiarami tak po tybetanskiej jak i po chinskiej stronie , niezwlocznie zaapelowalem do chinskich wladz o opanowanie. Poniewaz oskarzaly mnie one o wywolanie ostatnich zdarzen w Tybecie, wielokrotnie prosilem, by sprawe zbadala niezalezna, szanowana instytucja miedzynarodowa , i zapraszalem do Dharamsali w Indiach. Jesli rzad Chin dysponuje dowodami na poparcie tak powaznych oskarzen , musi pokazac je swiatu.

Niestety mimo apeli wielu swiatowych przywodcow ,organizacji pozarzadowych i miedzynarodowych autorytetow o polozenie kresu przemocy i powsciagliwosc, wladze chinskie uciekly sie do metod brutalnych: wielu Tybetanczykow zginelo , tysiace ponioslo rany i trafilo do wiezien. O losie wielu innych wciaz nie wiemy zupelnie nic .Nawez teraz gdy do Panstwa mowie, liczne regjony Tybetu pozostaja pod kontrola paramilitarnej policji oraz wojska i, de facto, rezimem rzadow stanu wojennego. Panuje atmosfera strachu i przerazenia .Tybetanczycy w Tybecie zyja w leku ze to oni zostana aresztowani jako nastepni. Bardzo sie o nich niepokoje , bo w wielu regionach kraju nie ma zadnych miedzynarodowych obserwatorow , dziennikarzy ani nawet turystow , wladze chinskie maja tam wiec niczym nie skrepowane rece.Jakby Tybetanczycy czekali na wyrok smierci- wyrok na ducha narodu.

Wielu szanowanych czlonkow Parlamentu Europejskiego jest doskonale poinformowanych o moich konsekwentnych wysilkach na rzecz znalezienia - w dialogu i negocjacjach - rozwiazania problemu Tybetu, ktore beda mogly zaakceptowac, obie strony . w 1988 roku przedstawilem w Strasburgu formalna propozycje rozmow , ktora nie zawierala postulatu oderwania ani niepodleglosci Tybetu. Od tego czasu nasze relacje z rzadem Chin widzialy wiele wzlotow i upadkow . Po niemal dziesiecioletniej przerwie,w 2002 roku nawiazalismy z nim bezposrednie kontakty. Moi wyslannicy prowadzili szczegolowe rozmowy z przedstawicielami chinskich wladz, jasno przedstawiajac aspiracje narodu tybetanskiego.Istota mojej idei drogi srodka jest zapewnienie tybetanczykom autentycznej autonomii w ramach konstytucji ChRL.

Podczas siodmej rundy rozmow w Pekinie 1 i 2 lipca tego roku, strona chinska poprosila o przedstawienie naszej wizji faktycznej autonomii i samorzadu. Przyswiecal nam tylko jeden cel - szczere pragnienie rozwiazania prawdziwych problemow w Tybecie . Bylismy przeswiadczeni ze przy dobrej woli nasze postulaty mozna wprowadzic w zycie .

Niestety ,strona chinska odrzucila memorandum w calosci , nazywajac nasze propozycje proba - nie do przyjecia - uzyskania ''polowicznej -niepodleglosci''czy ''niepodleglosci zamaskowanej''. Co wiecej , oskarzono nas o ''czystki etniczne '',poniewaz apelowalismy o uznanie prawa regionow autonomicznych do ''ustalenia zasad stalego przebywania ,osiedlania ,zatrudniania i prowadzenia dzialalnosci gospodarczej przez osoby , ktore pragna przeniesc sie na ziemie tybetanskie z innych regionow ChLR''.

W memorandum stwierdzilismy jasno, ze nie zamierzamy wydalic nie-Tybetanczykow . Niepokoi nas pobudzany naplyw wielkiej liczby przede wszystkim Hanow , ale i przedstawicieliinnych nacji, do wielu regionow Tybetu, co marginalizuje ludnosc tybetanska oraz stanowi zagrozenie dla kruchego srodowiska naturalnego. Wynikajace z tad glebokie zmiany demograficzne doprowadza do asymilacji a nie integracji narodu tybetanskiego oraz stopniowego zaniku jego odrebnej kultury i tozsamosci.

Najlepszym dowodem tragicznych konsekwencjimasowego naplywu przedstawicieli wiekszosci Han dla mniejszosci narodowych jest los Mandzurii, Mongolii Wewnetrznej i Turkiestanu Wschodniego. Jezyk , pismo i kultura narodu mandzurskiego juz wymarly. W Mongolii Wewnetrznej rdzenna populacja stanowi ledwie dwadziescia procent dwudziestoczteromilionowej populacji.

Mimo ze twardoglowi urzednicy chinscy chca innaczej, z przedstawionego Panstwu tekstu naszego memorandum wynika jednoznacznie , ze szczerze staralismy sie rozwiac wszelkie niepokoje rzadu Chin w sprawie suwerennosci i terytorialnej integralnosci ChRL. Dokument ten mowi sam za siebie . Bede wdzieczny za Panstwa uwagi i sugestie .

Korzystajac z okazji apeluje do Unii Parlamentu Europejskiego o posrednictwo i nieszczedzenie wysilkow w pokonywaniu chinskich przywodcow do rozwiazania problemu Tybetu na drodze szczerych negocjacji dla wspolnego dobra Tybetanczykow i Chinczykow .

Choc stanowczo odrzucam przemoc jako metode naszej walki , z pewnoscia mamy prawo do badania wszystkich innych opcji politycznych . W duchu demokracji zwolalem wiec Nadzwyczajne Zgromadzenie Tybetanczykow na wychodzstwie w celu omowienia sytuacji naszego narodu i kraju oraz przyszlego kierunku naszej kampanii. Do spotkania tego doszlo 17 - 22listopada w Dhramasali w Indiach. Nie odpowiadajac pozytywnie na nasze inicjatywy , przywodcy Chin umocnili podejrzenia wielu Tybetanczykow , ze rzad ChRL w ogole nie jest zainteresowany wypracowaniem zadnego obopolnie korzystnego rozwiazania. Liczni Tybetanczycy sa wciaz przekonani, ze celem Chin jest silowa ostateczna asymilacja oraz wchloniecie Tybetu. Opowiadaja sie wiec za jego pelna niepodlegloscia . Inni optuja za prawem do samostanowienia i referendum w Tybecie . Mimo odmiennych pogladow , delegaci jednoglosnie upowaznili mnie do okreslenia najlepszego stanowiska , zgodnego z realiami i zmianami w Tybecie, Chinach i na calym swiecie . Bede sie pilnie wczytywac w propozycje przedstawione przez niemal 600 liderow spolecznosci tybetanskiej na calym swiecie - lacznie z glosami ktore udalo sie nam zebrac w Tybecie.

Niewzruszenie wierze w demokracje , konsekwentnie przekonywalem wiec tybetanskich uchodzcow do korzystania z jej mechanizmow . Nasza spolecznosc emigracyjna jako jedna z nielicznych podobnych grup zbudowala trzy filary demokracji: ustawodawcza , sadownicza i wykonawcza . W 2001 roku zrobilismy kolejny wielki krok w procesie demokratyzacji, wylaniajac w wyborach powszechnych prezesa kaszagu, gabinetu Administracji Tybetanskiej.

Nieodmiennie powtarzam ze ostatnie slowo na temat przyszlosci Tybetu nalezy do narodu tybetanskiego.''...glosem rozstrzygajacym - jak powiedzial w parlamencie indyjskim 7 grudnia 1950 roku pierwszy premier Indii Pundit Nehru - musi byc glos mieszkancow Tybetu, nikogo innego...''.

Kwestia Tybetu ma aspekty i konsekwencje znacznie szersze niz los szesciu milionow Tybetanczykow . Nasz kraj lezy miedzy Indiami a Chinami. Przez stulecia Tybet byl pokojowym buforem, rozdzielajacym dwa najludniejsze kraje swiata . Niemniej juz w 1962 roku , ledwie kilka lat po tak zwanym '' pokojowym wyzwoleniu Tybetu'' ,doszlo do pierwszej w historii wojny miedzy dwoma azjatyckimi gigantami, co najlepiej swiadczy o znaczeniu sprawiedliwego, pokojowego rozwiazania naszego problemu dla trwalego autentycznego zaufania i przyjazni miedzy mocarstwami kontynentu. Ma on rowniez zwiazek z kruchym srodowiskiem naturalnym , ktore wedle uczonych wplywa na cala Azje i miliardy ludzi. Plaskowyz Tybetanski jest zrodlem najwiekszych rzek kontynentu. Jego lodowce stanowia najwieksza bryle lodu poza biegunami . Niektorzy eksperci , nazywaja go wrecz biegunem trzecim. Jesli procesy ocieplenia klimatu beda trwac nadal , Indus moze wyschnac w ciagu pietnastu , dwudziestu lat. Co wiecej, dziedzictwo tybetanskiej kultury stoi na fundamencie buddyjskich zasad wspolczucia i nie stosowania przemocy . Ma wiec znaczenie nie tylko dla szesciu milionow Tybetanczykow , ale tez ponad trzynastu milionow mieszkancow calych Himalajow , Mongolii, rosyjskich republik Kalamucji i Buriacji oraz rosnacej liczby chinskich braci i siostr , ktorzy zwracaja sie ku owej kulturze, niosac potencjal budowania swiata pokoju i harmonii.

Zawsze uwazalem ze nalezy miec nadzieje na najlepsze i byc gotowym na najgorsze . W zwiazku z tym radzilem rodakom na wychodzstwie nie ustawac w wysilkach ksztalcenia mlodszego pokolenia oraz umacniania naszych instytucji kulturalnych i religijnych , by chronic nasze bogate dziedzictwo tudziez rozbudowania i wspierania instytucji demokratycznych oraz spoleczenstwa obywatelskiego na wygnaniu. Jednym z glownych zadan naszej spolecznosci emigracyjnej jest ochrona dziedzictwa kulturowego tam, gdzie mamy po temu wolnosc , oraz mowienie w imieniu rodakow uwiezionych w Tybecie . Stoja przed nami ogromne wyzwania . Jako uchodzcy ,rzecz jasna, mamy do dyspozycji ograniczone srodki. Musimy zmierzyc sie z faktem ze nasze wygnanie moze trwac dluzej. Bede zatem ogromnie wdzieczny Unii Europejskiej za pomoc w naszych projektach edukacyjnych i kulturalnych .

Nie mam watpliwosci , ze zasadnicze , konsekwentne zaangazowanie Parlamentu Europejskiego w sprawy Chin , bedzie mialo wplyw na proces zmian , ktore juz tam zachodza .Globalny trend - to wieksza otwartosc, wolnosc, demokracja i poszanowanie praw czlowieka. Predzej czy pozniej Chiny beda sie musialy do niego dostosowac.W tym miejscu pragne wiec podziekowac Parlamentowi za przyznanie prestizowej Nagrody Sarachowa Hu Jia , chinskiemu obroncy praw czlowieka. To wazny sygnal w obliczu szybkiego marszu Chin. Za sprawa nowego statusu niewatpliwie beda one odgrywac wazna role na arenie miedzynarodowej. Aby sie z niej wywiazac, moim zdaniem potrzebuja otwartosci, transparencji, rzadow prawa,wolnosci slowa i mysli. Nie ulega watpliwosci , ze postawa i polityka czlonkow spolecznosci miedzynarodowej bedzie miec wplyw na zachodzace w Chinach zmiany oraz ich sytuacje wewnetrzna .

W przeciwienstwie do skrajnie nieustepliwego stanowiska chinskiego rzadu , szczesliwie Chinczycy- zwlaszcza ci majacy dostep do informacji i wyksztalceni - coraz lepiej rozumieja polozenie Tybetanczykow i okazuja im wspolczucie . Choc jest we mnie coraz mniej i mniej wiary w chinskich przywodcow , moja wiara w Chinczykow pozostaje niewzruszona. Prosze wiec moich rodakow o kosekwentne wyciagniecie reki do narodu chinskiego. Chinscy intelektualisci otwarcie krytykowali brutalna odpowiedz wladz na marcowe protesty w Tybecie wolajac o umiar i dialog w celu rozwiazania problemu. Chinscy prawnicy oglaszali gotowosc bronienia tybetanskich demonstrantow w sadach. Chinscy bracia i siostry okazuja coraz wieksze zrozumienie , sympatie , wsparcie i solidarnosc Tybetanczykom z ich trudnym polozeniem i slusznymi aspiracjami. Napawa to wielka otucha . Korzystajac z okazji, dziekuje dzielnym chinskim braciom i siostrom za ich solidarnosc.

Dziekuje tez Parlamentowi Europejskiemu za konsekwentne okazywanie troski i poparcia sprawiedliwej, pokojowej walce Tybetanczykow . Wasze wspolczucie , poparcie i solidarnosc byly nam zawsze zrodlem inspiracji i otuchy tak w Tybecie jak poza jego granicami. Szczegolnie dziekuje czlonkom Grupy Tybetanskiej, ktorzy dla tragedii naszego narodu znajduja miejsce nie tylko w swej pracy politycznej ale i w sercach.Liczne rezolucje Parlamentu Europejskiego, pomogly zwrocic uwage na los Tybetanczykow i lepiej uswiadomic ich polozenie opinii publicznej oraz rzadom w Europie i na calym swiecie.

Chiny widza konsekwencje poparcia Parlamentu Europejskiego dla Tybetu. Zaluje ze stalo sie to przyczyna pewnych napiec w stosunkach dwustronnych. Pragne jednak podzielic sie z Panstwem moja nadzieja i przeswiadczeniem ze w przyszlosci Tybet i Chiny przezwycieza brak zaufania , budujac stosunki oparte na wzajemnym szacunku, wierze i uznaniu wspolnych interesow - niezaleznie od obecnej oplakanej sytuacji w Tybecie oraz impasu procesu dialogu miedzy moimi wyslannikami a przywodcami chinskimi.Nie watpie ze wasza konsekwentna troska i wsparcie dla Tybetu na dluzsza mete bedzie mialo pozytywny wplyw i pomoze zbudowac atmosfere polityczna pozwalajaca na rozwiazanie problemu Tybetu.Wasza dalsza pomoc ma wiec znaczenie kluczowe.

Dziekuje za zaszczyt, jakim byla moznosc podzielenia sie z Panstwem moimi myslami.

poniedziałek, 5 stycznia 2009

aresztowania w Chinach z powodu melaminy - wywoluja rozmowy o lamaniu praw czlowieka

Zaczelo sie od zwolania konferencji prasowej ktora miala sie odbyc na holu jednego z pekinskich hoteli . Przybylo zapewne wielu reporterow i wielu zainteresowanych bo dyrektor hotelu niezwlocznie wyprosil wszystkich na parking ... Rodzice maluszkow wykazuja spore jak na chinska obyczajnosc - zaangazowanie . Nie przejda nad mleczna afera do porzadku dziennego . Chca cos zdecydowanie zmienic ...Wielu rodzicow dotknietych chorobliwymi skutkami u dzieci chce by swiat sie o tym dowiedzial i monitorowal przebieg leczenia i jakosc zycia malych ofiar .... Piatka rodzicow zostala aresztowana za zwolanie konferencji .
Przyszli domagac sie praw dla swoich dzieci- bezplatnych badan i leczenia dla dotknietych skutkami nadmiernego spozycia melaminy ,konkretnych funduszy na rzecz badan nad dlugofalowymi skutkami toksycznosci melaminy , naglasniaja fakt ze odmowiono im prawa do zrzeszania sie i zbiorowego dzialania na rzecz potrzeb dzieci wlasnych , chorych. Sad( nie podano jaki) odrzucilich zbiorowy pozew przeciwko firmie produkujacej mleko dla niemowlat choc zdaloby sie ze z drogiej strony taka firma musi byc obrzucona wszelakimi pozwami posrednikow, koordynatorow, kontrachentow , koncernow itp wiec wniosek zbiorowy zdalby sie mniej dotkliwym niz odszkodowania indywidualne ....
Pozostale instytucje zamieszane w skandal zalozyly fundusz pomocy - pomysl dobry ale z plytkim podtekstem - jednorazowe odszkodowanie - za niskie, zdaniem rodzicow...

niedziela, 4 stycznia 2009

Moje ulubione propozycje dla marzycieli i wizjonerow

Jutro , czyli 5 stycznia mina siedemdziesiat dwa lata od dnia narodzin wielkiego publicysty , filozofa , mysliciela europy wspolczesnej - mowie o niepowtarzalnym, niezastapionym, niewytlumaczalnym w swym geniuszu slowa - Umberto Eco .... pisarz , powiesciopisarz , literat jakich malo .... W Polsce w ostatnim czasie polecano bardzo starannie - zapoznanie sie i analize porownawcza dwu pozycji piora Umberto Eco : pierwsza to ''historia piekna '' a druga to '' Historia brzydoty'' - Podazajac za przykladem - ja rowniez goraco polecam ....

sobota, 3 stycznia 2009

Jak dalece nalezaloby stac sie osoba przez duze O : ukochac siebie , blizniego , piekno i brzydote tej rzeczywistosci wokol nas , by swiat zechcial zauwazyc istnienie takiej osoby , by zawolal jednoglosnie - Jemu , Jej przyznamy nagrode za pokojowy wymiar wspolegzystencji spraw i zdarzen ktorym tak wielu poswieca zycie , rodziny , przyszlosc....za zdolnosc koordynacji czynnikow ktorymi moze manipulowac kazdy - na miare wlasnych potrzeb i przekonania o slusznosci srodkow do celu - jakimi sa ... W grudniu nastapilo spotkanie dwu takich postaci : Lecha Walesy i Dalajlamy . Pierwszy - zwyciezyl zrealizowal marzenia srodowiska uksztaltowanego wspolnymi potrzebami i jednia mysli ... Stal sie symbolem przebudowy , przeksztalcenia snow i marzen w fakty - nowy kraj w ktorym kazdy moze inwestowac i wraz z nowym swiatopogladem ktoremu kazdy moze przytrzec nos...Kazdy bez wyjatku - bo wszyscy zapragneli tam takze wolnosci slowa....
Drugi z nagrodzonych - Dalajlama - wciaz trwa na strazy mysli ktorym nieliczni - w miejscu zaognienia - strukturalnie otwarci na zmiany demokratyczne - daja posluch ...To wyjatkowo niecodzienne spotkanie zasluguje na uwage pod wieloma wzgledami , zwlaszcza w tak wlasciwym momencie jakim byl szczyt w siedzibie Dalajlamy ,fakty poprzedzajace go w Chinach , czy tez nastepujace po nim .... Walesa powiedzial o Nas - Polakach i o sobie - wiele . Nauczylismy sie my - Polacy ze slowa Walesy maja twardy charakter dojrzalych wewnetrznie decyzji i wyjatkowo powabna staje mi sie mysl ze byc moze to wielki poczatek nowej mysli politycznej ktorej powszechnosc poparcia struktur zagranicznych , powolutku zamienia sie w strategie dzialania czytelna okiem wielkiego polskiego projektanta marzyciela reorganizatora i ekonomisty ....?