...
To byla dziwna internetowa sciezka suma ktorej znalazlam sie w notatkach Emilii Sulek ( o Tybecie) , nastepnie w lekturze "Tybet " Jerzego Lobama i rebelii zbuntowanych arystokratow (1959 r.) Ostatecznie tam jednak filozofia Tybetu zawarla sie w sentencji "Kazdy czlowiek musi miec swojego pana " a sytuacje chlopow podsumowano " To sa ludzie bez historii bo czy moze miec historie kon , krowa , pies czy inne zwierze domowe ... " Potem internet zawiodl mnie w dzungle australijska , siegnelam wiec po esencje mysli Aborygenow bo okazalo sie ze w zakresie lagodnosci , zbiega sie z filozofia Tybetu i tu wreszcie padlo slowo Pacyfizm w kontekscie - Chiny ... Jak milo .... zawsze lubilam ogladac pejzarze malowniczych wysp ...