poniedziałek, 29 września 2008

Mastif tybetanski - uszka jak serduszka czyli co moglyby pokochac dzieci w kraju wolnym od przemocy

Czy ktos z Panstwa widzial psa z uszami w ksztalcie serca?... Tak : to wlasnie Mastif tybetanski ale zapewniam wszystkich ze w przeciwienstwie do natury buddysty - psisko ma tylko uszka jak serduszka bo charakterkiem zakasowalby wyglodzone amerykanskie wilki. Przydatny jako pies pasterski i niezastapiony jako zwierz obronny . Z wygladu kudlaty i kundlowaty . Krepy masywny i dobrze zbudowany. Ogon dlugi puszysty i zakrecony. Starannie prowadzony - moze byc lagodny i posluszny i pogodny . Najwazniejsza w procesie wychowania jest U W A G A : Pelna akceptacja i dobra znajomosc jego psiego charakteru .Moze miec sklonnosc do niepochamowanej checi zabawy. Wielokrotnie wpisany w Tybetanski swiat sztuki jako inspiracja dla rzezbiarzy , malarzy , takze autorow sztuki ludowej . Dzieki ponadczasowym przekazom powyzszych , wciaz aktualny jako temat naukowych rozwazan dotyczacych pochodzenia i cech laczacych z gatunkiem psow molosowatych.Ponoc w gospodarstwach tybetanskich , trzeba bylo w dzien - mastifa wiazac na sznurze bo wciaz szukal niezgody i nie lubil obcych...Brzmi zbujowato ... przyznacie Panstwo ze polowa dzieciakow na swiecie chcialaby takiego funfla do podworkowego towarzystwa ?....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz