Premier Japonii Taro Aso odbywa wlasnie swa pierwsza wizyte w Chinach...
Nie sadzmy jednak ze konflikty historyczne obu krajow ulegly przedawnieniu , bowiem krwawa wojna pomiedzy dwoma partnerami , przez moment odzyla , wazac losy rozmow jakie zamierzano przeprowadzic , przyczyna niespodziewana : Premier Taro Aso wyslal ofiare do swiatyni Jasukani poswieconej pamieci ofiar drugiej wojny swiatowej w tym dlugiej listy zbrodniarzy wspominanej przez spolecznosc chinska - od tak dawna i wciaz zywo
Wlasciwa interpretacje spoleczna odleglej przeszlosci , utrudnia haos historyczny wokol wydarzen tamtych lat . Ciezar Japonskiej okupacji Chin wciaz jednak wyzwala emocje ale nie ma watpliwosci co do faktu ze Chinczykow oburza przede wszystkim to ze kilkudziesieciu zbrodniarzy wojennych znajduje tam zaszczytne miejsce spoczynku i pamieci ...
Pozwalam sobie zwrocic panstwu uwage na swiatlocienie towarzyszace tym rozmowom o ekonomii - dwu gigantycznych rynkow zbytu , ktore potrzebuja sie wzajemnie .
Chiny to glowny partner handlowy Japonii , lecz rozmowy nie beda tyczyc sie tylko rynku i obrotu surowcami ale takze kampani do walki z piatym juz w tej chwili stopniem zagrozenia swinska grypa ...
Medytacja jest laska dla przewodnika a podjeta decyzja wzorem do analizy ...
Czy w tym przypadku gleboko osadzone cierpienie moze zmienic zasady pomidzy sasiadami ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz