piątek, 28 stycznia 2011




...


buddyzmem tybetańskim wiąże się słowo "energia". Otaczający nas świat - ziemia, woda, powietrze - oraz człowiek sam w sobie są skupiskami energii. Istnieje ona w różnych formach, zarówno fizycznych jak i metafizycznych.

Symbole lub bóstwa przedstawiane na tybetańskich malowidłach są personifikacją określonej energii oraz pewnego stanu umysłu. Uosabiają współczucie dla wszystkich istot, miłość, mądrość, oświecony umysł Buddy...



Medytacja



zym jest medytacja? Najprościej: polega ona na wizualizacji określonego symbolu, utożsamieniu się z nim i osiągnięciu stanu jaki on personifikuje. Medytacja jest bardo skomplikowanym procesem umysłowym, wymagającym odpowiedniego przygotowania.

Próba medytacji na podstawie książek, lub przekazu ustnego od osób niekompetentnych może być niebezpieczna. Na zachodzie pojawiło się wielu samozwańczych guru, często czerpiących inspirację z narkotycznych wizji - nie mają oni jednak nic wspólnego z prawdziwym rozwojem duchowym, wprowadzają jedynie zamieszanie.



Mantrajama



antrajama to "droga mantr". Mantry to specyficzne ciągi sylab. Recytując je w prawidłowy sposób, można wywołać ukryte w nich energie i powołać je do życia. Są one wyobrażane zazwyczaj jako istoty o ludzkich kształtach, uosabiające subtelne aspekty nauki buddyjskiej.

Najpopularniejsza tybetańska mantra to Om mani padme hum - odmawiana niemalże przez całą ludność tysiące razy dziennie. Wypisana jest na głazach, budowlach, strojach, amuletach... Sylaba om jest starożytną indyjską inwokacją do Najwyższej Rzeczywistości; mani znaczy w sanskrycie "klejnot", "diament"; padme "w lotosie"; hum jest wezwaniem mocy.

Symbolika tych słów jest ogromna. Lotos ma bardzo dużo odniesień do głębi - wyrasta z niewidocznej głębi wody, pełne szlamu, aby na powierzchni rozwinąć się w kwiat. Otwierający się kwiat symbolizuje przejście ze świata niewidzialnego do widzialnego. Mani to świetlisty klejnot, który skupia ogromne energie i wypełnia nimi królestwo lotosu.

Każdorazowe powtórzenie Om mani padme hum przywołuje Najwyższą Siłę, tkwiąca u podstaw egzystencji, a tym samym na nowo wzbudza stan pierwotny.



Z mistrza na ucznia



roga dharmy jest trudna. Niełatwo iść nią samemu. Znalezienie nauczyciela może być szalenie pomocne. W buddyzmie tybetańskim więź między mistrzem a uczniem jest szczególnie ważna. Ma ona głęboki, duchowy wymiar i utrzymuje się również na odległość, nawet po śmierci.Sogjal Rinpocze w "Tybetańskiej Księdze Życia i Umierania" następująco wspomina swojego mistrza: "Dziamjang Khjentse jest fundamentem mego życia (...)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz