sobota, 10 stycznia 2009

Musimy za wszelka cene....

- Musimy , za wszelka cene stworzyc 9 milionow miejsc pracy .... '' i to liczba miejsc potrzebnych , wyliczonych tylko w miastach , jak zapewnia Minister Pracy Yin Weimin . ...
Nawet po wydarzeniach w Sichuan , mieszkancy Chin nie widzieli Glowy swego kraju tak czesto jak 1 stycznia . Prezentowano go w fabrykach i na uniwersytecie gdzie mowil : '' -Musimy utrzymac dotychczasowy poziom produkcji - '' lub tez '' - Wy laureaci - szukajacy pracy , jestescie najwazniejszym ogniwem w naszych myslach. Zyje waszymi problemami jak gdyby byly moimi ...''-
2 stycznia apelowal : '' - Wy - naukowcy , ekonomisci i moja elito intelektualna - pomozcie znalezc rozwiazania dla tego kryzysu ... - ''
Kryzys wzrasta. wzrasta tez wartosc chinskiej waluty , srednio 10 procent rocznie . Od trzydziestu lat , najwiekszym wskaznikiem wykazal sie rocznik 2007 bo az +11.8 procent , teraz zas wzrost spadl do 9 procent a prognostycy strasza dalszym spadkiem az do siedmiu procent .Jak chcialoby temu zaradzic najliczniejsze panstwo naszej planety ? Tego nie wiemy , wiekszosc spraw tego kraju przemyka obok nas,oferujac jedynie wonny aromat niewiarygodnie wielkiej ekonomii - zwartej stresem swoich rozmiarow ...Rocznie 15 miliomow chlopow zdecydowanie opuszcza wiejskie zagrody dla ktorych dzis w Chinach - nie ma programu pracy i przyszlosci ekonomicznej . W miastach zas , rocznie 6 milionow laureatow - dolacza do grona starajacych sie o zatrudnienie . Wedlog wyliczen Pekinskiego Banku Centralnego - nie tworzy sie potrzebnych 20 milionow miejsc pracy....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz