niedziela, 18 stycznia 2009

Usypywanie Mandali


Dzis opowiem wam o usypywaniu Mandali , misternej sztuce swiatla i kolorow ktorej efekt - dech zapiera ....
Krotki czas podziwiania jej, poprzedza pracochlonna i piekna czynnosc liturgiczna , odbywajaca sie w swiatyniach raz w miesiacu . Okres poswiecany temu procesowi tworczemu to siedem dni i nocy . Jako ceremonia buddyjska - do Tybetu przybyla z Indii uznawanych przez buddyzm tybetanski za kolebke tej wielkiej filozofii swiadomosci .
Najczesciej praktykuje sie uwalnianie czystosci mysli poprzez usypywanie Mandali milosci i wspolczucia bo tymi wartosciami Dalajlama , uszlachetnil obecne czasy i rozwoj mocy Buddy .
Mandala symbolizuje piekno i to ze przemija ono bezpowrotnie.
Sluzy zwalczaniu pieciu trucizn glownych . Sa nimi : duma , zazdrosc , gniew , rzadza i glupota .
Dwa lata temu , Dalajlama wydal zezwolenie na publiczne tworzenie duchowo artystycznach kreacji z piasku , powstaja kursy i szkolenia , gdzie praktycznie kazdy zainteresowany , moze sie nauczyc technik i znaczen symbolicznych niezbednych .
Po ukonczeniu dziela misternie wykonanego z kolorowych piaskow , nalezy je zniszczyc i taki jest dalszy ciag ceremonii . Czynnosc ta przypomina wszystkim o nietrwalosci , zmiennosci i ewolucji tego co nas otacza . Szczypty kolorowego pylu rozdaje sie wiernym i wspolobecnym . Posiadanie takiej drobinki ,kazdej rodzinie , przynosi pomyslnosc .Pozostalosc , wsypuje sie do rzek plynacych do morza w sensie glebokiej potrzeby odwrocenia przeznaczenia , z nadzieja - ze przemijalnosc nie nastapi .

1 komentarz: