niedziela, 15 marca 2009


Krotko o feudalizmie tybetanskim i socjalizmie chinskim.


Piekna i wolna choc nieco zabiedzona Italia , zostala skrytykowana przez Chiny za przyznanie Dalajlamie praw miejskich . Zarzucono decydentom mieszanie problemow religii z ekonomia ...

Mnie brak slow bo wszyscy wiemy ze Tybet byl krajem feudalnym o wyjatkowo niespotykanej kulturze bowiem byl specyficznym polaczeniem prawa rodzinnego , feudalnego i religijnego w sposob odmienny Europie i znanym w niej kulturom .



A jak to bylo w Tybecie - panstwie ? A no bylo tak:
W rodzinie dziedziczyl tylko jeden potomek , bez znaczenia czy byl to syn czy corka - jako pierworodne dziecko posiadali wyjatkowe prawo wiec ksztalcenie i wychowanie takiego dziecka rozpoczynano wiedzac jakim bedzie jego los .

Pozostale dzieci nie mogly pozostac na utrzymaniu rodziny lecz w zaleznosci od predyspozycji wybieraly zycie swiatynne lub decydowaly sie na podnajm ziem i uprawe lub hodowle wlasna u innej rodziny .

Schemat ten powtarzano niezaleznie od zasobnosci rodziny i przez dlugie pokolenia , kontrolujac stosunki wewnetrzne za pomoca pieniadza i religii .

Gospodarz uprawial i odnajmowal ziemie pomniejszym gospodarzom wedle prywatnych czesto dozywotnich umow .Nie byly jednak przejmowane wspolnie lub podzielnie przez jego dzieci ani dzieci dotychczasowych podnajemcow .Zwrocmy uwage ze pomimo waskich mozliwosci tworzenia rodzin , uklad ten sprawial ze kraj rozwijal sie gospodarczo choc nie posiadal wielu dochodowych dziedzin ekonomii.

Srodowisko swiatynne rozwijalo wiedze , medyczna , naukowa , polityczna , artystyczna i pozostawiano mu cala swobode ksztaltowania wizerunku kolejnych wcielen - prawo do kronikowania ich na miare potrzeb kazda ze swiatyn w inny sposob uslugiwala spolecznosci tybetanskiej - na miare wlasnych mozliwosci .Bylo to liczne srodowisko i jak kazde religijnie uwarunkowane - obciazone wielowiekowoscia wlasnej kultury i jej wzrostu .

Z biegiem epok pod okiem Buddy wchlonelo system wladzy - i pomimo to feudalny i pelen duchow wierzen i zabononow - kraj - byl bogaty i w sumie szczesliwy . Komu sie nie podobalo - mogl szukac szczescia w wielkim swiecie i mogl takze wrocic - kiedy chcial.

Nie wywolywano wojen , zatargow , nie budowano wielkich cywilizacji , nie scigano sie o prawo do posiadania wlasnosciw celu posiadania lecz natury uzycia i wedlog przygotowania do podjecia wlasnych obowiazkow .

Istnial system prawny , sadowniczy , monetarny , handlowy szkolnictwa na poziomie problemow wewnetrznych konfliktow i wzrostu potrzeb srodowiska feudalnego niezaleznie od posiadanych dochodow .

W jakims stopniu o historii kazdego nowego czlonka rodziny decydowalo wlasne szczescie jakim obdarzal obcujacych z nim .Szanowano rodzicow i starannie przygotowywano dzieci do roli ktore beda pelnily .

Historia tego narodu nie wspomina o zbiorowych zbrodniach , samobojstwach , wyzysku innych narodowosci czy niestabilnych oskarzeniach wobec sasiadow lub innych panstw z ktorymi wchodzono w kontakty .

Starannie planowano malzenstwa i dbano by dzieci ze zwiazkow posiadaly jednakowe prawo do rodzicow oraz wchodzac w dorosle zycie - znaly swoje mozliwosci w feudalnym swiecie .

Wartosci mentalne , umyslowe wolnosciowe jednostkowe i wewnetrznie trwale , charakter i osobowosc jej rozwoj i wlasciwosci pielegnowano tak dalece ze zaburzenie ich w zakresie zbiorowosci - wywolywalo ten sam efekt co likwidacja banku czyli zaburzenie rownowagi ekonomicznej i to wlasnie jedno ze swiadectw tej wyjatkowo samorozwijajacej sie narodowosci wolnej od chinskich przypadlosci i wad.

Niecodziennosc i niewyobrazalnosc modelu wyobrazni tybetanczyka sprawia ze w naszym swiecie norm cywilizacji i globalizacji kilka lat temu mozna bylo o Tybetanczykach powiedziec - narod nierozwiniety , dzis wiem ze wlasciwym okresleniem jest -oszukany przez spryciarzy i eksperymentatorow o nizszym stopniu uduchowienia i pozbawionych skrupulow .

Wymiar i niecodziennosc kultury tybetanskiej sprawial ze feudalizm nie byl straszny tak jak socjalizm nie bylby przerazajacy w wykonaniu Chin gdyby nie spolecznie zwykla przemoc i mord , jedzenie kotow i powszechne zachwalanie zdrowej i swiezej zywnosci podczas gdy ostatnie 50 lat stwierdza liczne niekarane zabojstwa , smierci z glodu , smierci samobojcze , ze strachu przed pomoca medyczna , przed brakiem pracy,z braku pomocy medycznej tam gdzie swiatowa wspolpraca podjelaby kazde wezwanie o wspolprace , ukrywanie zwyklych rzeczy niczym tajemnic panstwowych , kwitowanie jednym listem zbrodni na grupach i srodowiskach wspolnego interesu spolecznego , bicie podczas przesluchan dzieci i mlodziezy i doroslych , nieskuteczna walka ze srodowiskiem przestepczym - naglasniana codziennie w srodkach masowego przekazu , stwarzanie sobie bezbronnego srodowiska przestepczego metodami niezgodnymi z prawami czlowieka , z dnia na dzien -spoleczne likwidowanie zdolnych do przewidywania i udowadniania madrych ludzi wraz z ich zaslugami dla wybranych dziedzin rozwoju np dziedzina prawnicza , odrzucanie kazdej religii jako prawa do osobistego rozwoju duchowego jednostki , i niczym alkoholik w rodzinie - glosne rozwazania na temat samotnie podpisanego madrego starca broniacego autonomii tam gdzie kazdy rozsadnie posiadajacy Chinczyk - posunalby sie zapewne do oderwania swego skrawka ziemi od potwora i gdyby nie fakt ze poki potwor bedzie potworem to i tak wciaz sasiadem co byc moze uslyszal wlasne pojecie prawa i jego zdaniem ktos tu swoja ziemie i narodowosc mial i chcialby miec ..., i gdyby nie proba stworzenia w srodowisku swiatowym nowego wizerunku otwarcie akceptowanego modelu moralnosci - ktorego niezaleznie od wyznawanej wiary- zaden jedno lub wieloreligijny kraj - nie zechce uznac.

W 50 rocznice powstania w Tybecie przed Bialym Domem w parku Lafayette posrod szelestu tybetanskich flag rozpoczeto modlitwy . Przybyly setki osob z mysla o Tybecie ,o prawach czlowieka o wyrazeniu sie za pomoca demonstracji tam gdzie innych form kontra - aktu nie zbudowano bo te sa skuteczne . Tym razem takze okazaly sie wlasciwymi bo Ameryka we wtorek przyjmie rezolucje wzywajaca Chiny do zaprzestania represji w Tybecie . Juz spotyka sie z impulsywna reakcja krytykowanego . Smutne ze bardziej przywyklismy niz mozemy dac wyraz
jak dalece jestesmy poruszeni my - takze zakorzenieni we wlasnych i to cywilizowanych (oczami Chin) kulturach i narodowosciach .

Nie ma przeciez watpliwosci ze rozmowa o prawach Tybetu to rozmowa o ekonomii ktora nastapi nie zas tej ktora postepowala dotad i ze Biala Ksiega winna sluzyc poczatkom tej nie zas rozliczeniom w sprawie morderstw i niewykonalnosci uczciwych procesow dla przestepcow ... I ze prawo do bezpieczenstwa publicznego to prawo do kontynuacji lepszych wartosci w ozdrowialych umyslach - dzieki zdrowym mechanizmom kar za przewinienia .

Flaga tybetanska - swiadectwo Chinskiego systemu wymiaru sprawiedliwosci zwlaszcza na mnichach i mniszkach na mlodziezy i wartosciach wyzwolenczych kolejnego pokolenia - zawisla wczoraj na wielu budynkach w wielu krajach swiata . I bardzo dobrze . Wszyscy chca tej autonomii oprocz Chin . Sklonna jestem sadzic ze wlasnie Chiny chcialyby sie od wizerunku autonomii uwolnic by bez skrupulow wywolac kolejna rzez .... ulubiony sposob rozwiazywania duzych wolnosciowych problemow w ciagu ostatnich 50 lat ...

Kolejnym obciazeniem ktorego Chiny zdaja sie nie widziec to fakt ze pod powyzszym zwrotem kryje sie tylko samokontrolujacy sie i doskonalacy sie system wykonawczy , niezwykle osamotniony rowniez we wlasnym panstwie i jesli nie podejmie natychmiastowych krokow by cos zmienic ku dobremu to za jakis czas i z niepelna emerytura , na starosc ta koniungtura bedzie wlasne dzieci blagac o miseczke ryzu...zas wielkie dzis nazwiska niechlubnie - na lekcjach historii wspominac beda jako niepojete zerujace na potrzebie dostatniego zycia , niepostepowe odrealnione i rezimowe Bog jeden raczy wiedziec po co ?

Czy Dalajlama rozmysla o oderwaniu Tybetu od Chin ? Pewnie nie. Ja - chyba tak - bo mam maly i ograniczony codzienna praca rozum i moim zdaniem Tybetanczykom - zyloby sie spokojniej we wlasnym kraju i to jest normalne - uciec od oprawcy zyc z psychicznym i fizycznym poczuciem bezpieczenstwa .Czemu jednak przyglada sie oprawca zarzucajac ofiarom wine tam gdzie zwykly ludzki odruch nakazalby przeprosiny i pozostawienie wolnej reki w koncu doroslym -przeciez ?A moze to kolejna proba manipulacji wyobraznia buddysty tam gdzie Europejczyk wlasna nie siegnie i takze da sie oszukac bo wlasnie podlozem pod cala piecdziesiecioletnia konstrukcja jest oszustwo w miejsce niewiedzy i sadze ze ta wlasnie filozofia zrujnowala logiczna harmonie spolecznosci tybetanskiej i wywolala kiedys pierwsze protesty i nastepujace po nich represje ?

Czy to wlasnie czyna logika Chin i niewola Tybetu...Czy gdyby stworzyc wielkie referendum Tybetanczykow na calej ziemi - wybraliby feudalizm czy swa obecna sytuacje w rekach starszych w buddyzmie - Chin?

Drogie Chiny ,coz zlego w tym ze Dalajlama uznaje powszechny stosunek spolecznosci swego kraju i jeszcze pytanie - skoro Chiny tak dobrze wiedza czego tu dla dobra ogolu bardziej potrzeba to w sumie na co czekaja ? I jak smia krytykowac chocby wlasna wyimaginowana - potrzebe ucieczki od gorszej czesci - narodu samobojcow i mordercow by zyc szczesliwie ? Zabierzcie wiec w ramach wymiany tych palkarzy i grozicieli - sobie do stolicy , niech decyduja o Was !

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz