niedziela, 22 marca 2009

Nad rzeka Machu






Kolejne aresztowania w samotnej twierdzy racji niepotrzebnych Chinom ... Nie banalna sytuacja i bez podtekstow bowiem aresztowano 95 osob w swiatyni Ragaya w prowincji Qinghai.

dowiedziono ponoc ze osoby z tej swiatyni powiazane sa z wydarzeniami wokol komisariatu w Golok z 21 marca tego roku ,

Wedlog oficjalnych zapewnien , aresztowano 6 osob zas reszta zostala przekonana do oddania sie w rece policji , w akcji kilku straznikow prawa odnioslo lekkie obrazenia ...


Druga czesc notki ktora dzis znalazlam , dotyczy Tashi Sangpo , aresztowanego , za posiadanie flagi tybetanskiej i ulotek ktory pod pozorem wyjscia do toalety wyrwal sie kordonowi policyjnemu i rzucil do rzeki w sumie czego uciekl ....

Strona www. phayul.com dopelnia potwierdzajac ze od 10 marca swiatynia pozostawala pod specjalnym nadzorem policyjnym ....




...z relacji blogera gdzies tam ....
.........................................................................................................................................................
No i zagadka , drodzy Panstwo , postanowilam sprawdzic w poniedzialek powyzsze wydarzenia a efekt ostateczny wyglada nastepujaco :
Gazeta Wyborcza pisze o nieporozumieniu na skutek ktorego Tybetanczycy , mnisi , sadzac ze Taschi Sangbo zmarl - zaklocili cisze w miasteczku .
China Digital Times rowniez z data 23 marca , nie potwierdza ze Taschi Sangbo przezyl skok do wody ,wrecz wyraznie podaje ze z pewnoscia zginal.
Chinskie instytucje autoryzowane , blokuja przeplyw informacji droga telefoniczna i internetowa z prowincji Quinghai...
China Daily nie wspomina nic o ultimatum wobec mnichow z demonstracji , ucieczce , smierci czy obrazeniach ktoregokolwiek z uczestnikow zdarzen ....wskazujac jednoczesnie na ponad stu aresztowanych ....za zamieszki z podtekstem nacjonalistycznym .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz